Spory o domeny internetowe – część I
Niejednokrotnie zdarza się, że wpisując w przeglądarce internetowej nazwę własnej firmy, czy też innego charakterystycznego dla Państwa działalności oznaczenia, odkrywacie Państwo ze zdumieniem, że funkcjonuje w sieci domena wykorzystująca nazwę waszej firmy, topowego produktu, czy też zawierająca inne oznaczenie, z jakim jesteście utożsamiani. Co wtedy można zrobić aby zmienić tę niekorzystną dla Państwa sytuację?
Gdy przychodzi podjąć konkretne działania następuje moment zawahania, zwłaszcza, gdy pierwsze Państwa pismo pozostaje bez odpowiedzi, bądź z odpowiedzi wynika, że druga strona nie zamierza odstąpić wam domeny.
Z pytań, jakie do nas docierają wnioskujemy, że mimo sporej ilości informacji dostępnych w Internecie na temat odzyskiwania domen internetowych, brakuje zwięzłego, kompleksowego opracowania tego tematu. Stąd moja propozycja, aby przybliżyć Państwu pokrótce schemat działań w razie dokonania takiego przykrego odkrycia. W razie szczegółowych pytań, które zawsze towarzyszą konkretnym, tego typu sprawom, nie wahajcie się zadawać nam pytań. Kontakt znajdziecie na stronie naszego bloga, bądź na stronie internetowej Kancelarii.
Dla uproszczenia poniższe informacje będą dotyczyć wyłącznie nazw domen z rozszerzeniem .pl.
Krok pierwszy: sprawdź zawartość domeny
Na początku powinniście Państwo możliwie dokładnie ustalić, jakie treści zostały umieszczone na stronie internetowej, w której adresie wykorzystano Państwa oznaczenie odróżniające. Nie zaszkodzi wykonać kilka zrzutów ekranu dla celów dowodowych, mogą się okazać pomocne w przyszłości, w razie ewentualnego dochodzenia swych praw w postępowaniu przed sądem. Nie można wykluczyć, że po Państwa interwencjach wygląd i zawartość spornej domeny zmieni się w taki sposób, że trudniej Wam będzie wykazać naruszenie Państwa praw.
Pamiętajcie Państwo, że nawet w sytuacji, gdy jesteście uprawnieni z prawa ochronnego na znak towarowy, a odkryta przez Państwa domena zawiera w swej nazwie chronione wyrażenie, nie zawsze będziecie mogli doprowadzić do anulowania jej rejestracji. Może być bowiem tak, że posiadacz domeny nosi nazwisko zbieżne z oznaczeniem zarejestrowanym przez Państwa jako znak towarowy albo dysponentem domeny jest organizacja, która nazwa odpowiada zarejestrowanemu przez Państwa wyrażeniu. Aby rozstrzygnąć, czy w takiej sytuacji macie Państwo szanse na pomyślne rozstrzygnięcie ewentualnego sporu o domenę, warto sprawdzić w bazie danych abonentów Nazw Domeny – whois, dostępnej na witrynie NASK, kiedy nastąpiła rejestracja spornej domeny. Większe szanse na anulowanie rejestracji domeny macie Państwo wtedy, gdy taka domena została zarejestrowana znacznie później niż Wy zarejestrowaliście znak towarowy, bądź zaczęliście posługiwać się w obrocie danym oznaczeniem.
Krok drugi: wniosek o ujawnienie danych posiadacza domeny
Jeśli na spornej witrynie internetowej nie znajdziecie Państwo danych posiadacza (nie zawsze jest zresztą tak, że to dysponent używa domeny), a w whois zastała zamieszczona adnotacja, że dysponent domeny jest osobą fizyczną, która zastrzegła poufność swoich danych, powinniście wystąpić z wnioskiem do rejestratora danej domeny o ujawnienie danych abonenta. Dane rejestratora, do którego musicie zwrócić się z wnioskiem znajdziecie w whois. Formularz wniosku możecie znaleźć np. na stronie internetowej Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji, w zakładce Sąd Polubowny/Arbitraż i mediacja/Arbitraż krok po kroku. Po jego wypełnieniu wysyłacie go do rejestratora i oczekujecie na zwrotną informację.
Krok trzeci: negocjacje
Jeżeli ustaliliście, że aktualny posiadacz domeny nie ma uzasadnionych podstaw do korzystania z nazwy domeny internetowej, która zawiera oznaczenie kojarzone z Państwa firmą, produktem etc., warto zacząć od rozmów z jej posiadaczem. Niekiedy kilka rzeczowych argumentów podpartych odpowiednimi przepisami prawa wystarczy, aby przekonać taką osobę do przeniesienia na Państwa domeny (precyzyjniej rzecz ujmując chodzi o przeniesienie na Państwa praw i obowiązków aktualnego posiadacza domeny, czyli Abonenta w rozumieniu Regulaminu NASK), za zwrotem kosztów rejestracji i ewentualnie utrzymania domeny. W takim przypadku, powinniście Państwo wypełnić formularz Zmiany Abonenta, który dostępny jest na stronie NASK. Musicie Państwo pamiętać, że ten formularz wypełniają obie strony (dotychczasowy dysponent domeny oraz Państwo) i przesyłacie go do rejestratora, który zarejestrował tę domenę.
Jeżeli jednak natraficie Państwo na opór, który Państwa zdaniem nie jest uzasadniony niczym innym, jak chęcią zysku, czy też może chęcią stworzenia Państwu przez dysponenta domeny przeszkód w rozwoju biznesu, co już podpada pod cybersquatting, należy poważnie rozważyć wniesienie pozwu przeciwko takiej osobie. Jak się dobrze przygotować do sporu prowadzonego przed sądem polubownym oraz o etapach postępowania arbitrażowego będziecie mogli przeczytać w kolejnym artykule z tego cyklu. Celowo nie wspominam o sądzie powszechnym, gdyż z reguły zainteresowane podmioty występują z roszczeniami do sądów polubownych, które działają znacznie szybciej, niż sądy powszechne. Kwestia dochodzenia roszczeń, np. odszkodowawczych, przed sądami powszechnymi jest w przypadku domen internetowych raczej sprawą wtórną.
Pamiętajcie Państwo, że w odniesieniu do sporów powstałych w wyniku rejestracji nazw domen internetowych mówiąc o postępowaniu przed sądem rozumiemy przez to postępowanie arbitrażowe, co do zasady, przed jednym z dwóch sądów polubownych: Sądem Polubownym ds. Domen Internetowych przy Polskiej Izbie Informatyki i Telekomunikacji z siedzibą w Warszawie albo Sądem Arbitrażowym przy Krajowej Izbie Gospodarczej w Warszawie.