Ułatwienia dla wierzycieli w dochodzeniu roszczeń
Dnia 1 czerwca 2017r. weszła w życie ustawa z dnia 7 kwietnia 2017 r. o zmianie niektórych ustaw w celu ułatwienia dochodzenia wierzytelności. Łącznie dokonano zmian w 11 ustawach -począwszy od kodeksu cywilnego i kodeksu postępowania cywilnego, kończąc zaś na ustawie o udostępnianiu informacji gospodarczych i wymianie danych gospodarczych. Nowelizacja ta była jednym z głównych elementów przygotowanego przez Ministerstwo Rozwoju planu ,, 100 zmian dla firm – Pakiet ułatwień dla przedsiębiorców” (w szczególności zaś dla małych i średnich przedsiębiorstw). Z założenia, zmiany w ustawach miały być przeprowadzone możliwie jak najbardziej kompleksowo. Wprowadzono zmiany zarówno na gruncie prawa prywatnego, jak również prawa publicznego.
W niniejszym artykule pragnę skupić się na wybranych zmienionych przepisach w kodeksie cywilnym i kodeksie postępowania cywilnego.
W kodeksie cywilnym powyższą nowelizację skierowano do jednego konkretnego rodzaju umowy, tj. umowy o roboty budowlane, uregulowanej w art. 647-658. Zmiana ma na celu poprawę sytuacji prawnej podwykonawców, czyli grupy, której sytuacja jest szczególnie utrudniona, np. gdy wykonawca ogłosi swoją upadłość. W dotychczasowym stanie prawnym wielokrotnie podnoszono niejednolitą praktykę orzeczniczą wobec podwykonawców dochodzących swoich wierzytelności od inwestorów. Spowodowane było to niezbyt szczęśliwym sformułowaniem przepisu art. 6471 k.c. W uzasadnieniu do nowelizacji wskazano, że proponowane zmiany wychodzą naprzeciw aktualnym potrzebom rynku oraz rozwiewają liczne wątpliwości interpretacyjne zgłaszane przez doktrynę i judykaturę na gruncie art. 6471 k.c. w jego obecnym kształcie. Jedną z głównych zmian jest – zdaniem ustawodawcy – definitywne przesądzenie wymogu formy pisemnej pod rygorem nieważności dla zgłoszenia inwestorowi czynności wykonywanych przez podwykonawcę i sprzeciwu inwestora. W dotychczasowym brzmieniu praktyka często dopuszczała formę dorozumianą, co w ostateczności dodatkowo utrudniało sytuację podwykonawcy. Nadto wykreślono dotychczasowy podział dla inwestorów na sprzeciw i zarzuty. Dwa środki, które względem inwestora i podwykonawcy wywoływały znacząco odmienne skutki prawne nie były nawet jednoznacznie rozróżniane. Niniejsza nowelizacja ogranicza uprawnienia inwestora, wyłącznie do możliwości złożenia sprzeciwu wobec czynności wykonywanych przez podwykonawcę.
W kodeksie postępowania cywilnego znowelizowane zostało postępowanie uproszczone oraz wybrane zagadnienia z postępowania zabezpieczającego i egzekucyjnego. W ramach postępowania uproszczonego zmieniono art. 5051. Podwyższona została górna granica wierzytelności, jakie mogą w postępowaniu uproszczonym być dochodzone. Zmiana ta jest znacząca – górny pułap podwyższono o sto procent – z 10 tys. zł do 20 tys. zł. Jest to zrozumiane i to nie tylko z uwagi na pomoc dla wierzycieli w dochodzeniu roszczeń. W chwili wprowadzenia do kodeksu postępowania cywilnego postępowania uproszczonego pułap wynosił 5 tys. zł, zaś dotychczasowa wysokość obowiązywała od 2005 r., czyli prawie 12 lat. Poziom cen, czy innych wskaźników w podanym okresie zmienił się na tyle, że omawiana zmiana była jak najbardziej uzasadniona. Trudno nie zgodzić się tutaj z twierdzeniem z uzasadnienia do projektu ustawy, iż: ,,wartość przedmiotu sporu limitująca rozpoznanie sprawy w postępowaniu uproszonym powinna odpowiadać realiom obrotu gospodarczego.” Zasadnym jest więc umożliwienie rozszerzenia zakresu dochodzonych roszczeń w postępowaniu uproszczonym, choćby z uwagi na znaczącą różnicę wysokości kosztów dochodzenia samego roszczenia.
W praktyce, czy znacząco zwiększy się ilość rozpatrywanych spraw w postępowaniu uproszczonym w stosunku do pozostałych sądowych sposobów dochodzenia roszczeń, pokaże przyszłość. Jednakże należy z optymizmem oczekiwać na rezultaty niniejszej nowelizacji.
W postępowaniu zabezpieczającym znacząco znowelizowano zabezpieczenie na spółdzielczym własnościowym prawie do lokalu. Wprowadzono szczegółową procedurę dotyczącą wpisu w księdze wieczystej ostrzeżenia o zakazie zbywania spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu. Zaś skutki dokonania zbycia omawianego prawa w przypadku ustanowienia zabezpieczenia zrównano ze skutkami dokonania powyższych czynności na każdej nieruchomości.
Kolejną nowością ustawodawczą jest szczegółowe uregulowanie dotyczące czynności prawnych dokonanych pomimo zabezpieczenia na nieruchomości, która nie ma urządzonej księgi wieczystej, bądź księga wieczysta zaginęła lub uległa zniszczeniu. Art. 7523a ma być odpowiedzią na postulaty doktryny, która wskazywała na niejednolitość w rozstrzyganiu niniejszej kwestii. Wprowadzono bezwzględną nieważność czynności prawnych dokonywanych pomimo zabezpieczenia na nieruchomościach bez urządzonej księgi wieczystej, bądź księgi wieczystej która zaginęła, czy uległa zniszczeniu. Taki sam skutek prawny wywołuje czynność prawna dokonana wbrew zakazowi zbywania spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu, w przypadku dokonania wpisu ostrzeżenia o zakazie zbywania w księdze wieczystej.
Dodatkowo zmieniono przepis art. 7541 odnoszący się wyłącznie do upadku zabezpieczenia w sprawach o ustalenie ojcostwa i przepis art. 757 dotyczący upadku zabezpieczenia, czyli przepis ogólny odnoszący się do zabezpieczenia każdego rodzaju. Wydłużono z jednego do dwóch miesięcy termin, w jakim zabezpieczenie upada. Zmiana terminu ma ochronić wierzycieli przed przypadkami, w których utraci on zabezpieczenie, zanim będzie w stanie skierować swoją wierzytelność do egzekucji. Ponadto, celem wyeliminowania nieścisłości do obu przepisów dodano, że termin liczony jest również od uprawomocnienia się postanowienia o odrzuceniu apelacji lub innego środka zaskarżenia wniesionego przez obowiązanego do orzeczenia uwzględniającego roszczenie, które podlegało zabezpieczeniu. W uzasadnieniu do projektu ustawy wskazano, że niniejsze rozwiązanie ma wspomóc wierzyciela, który nie zawsze ma wiedzę, kiedy jego orzeczenie się uprawomocniło. Dotyczy to sytuacji, gdy środek zaskarżenia dłużnika został z różnych przyczyn odrzucony, a wierzyciel był przekonany, że termin do uprawomocnienia się orzeczenia dalej biegnie i dlatego nie wszczął jeszcze egzekucji.