Czy członek zarządu może być pełnomocnikiem do zawarcia umowy o pracę pomiędzy spółką a innym członkiem zarządu na podstawie art. 210 § 1 k.s.h.?
Czy w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością, do zawarcia umowy o pracę między spółką a jednym z członków zarządu, może zostać powołany przez zgromadzenie wspólników jako pełnomocnik spółki do dokonania tej czynności prawnej, inny członek zarządu tej spółki?
Kodeks spółek handlowych to właśnie zarządowi – spośród wszystkich organów spółki z o.o.- bezwarunkowo przyznaje kompetencje do reprezentacji spółki z o.o. (art. 201 k.s.h.). Jednakże, zgodnie z art. 207 k.s.h. wobec spółki członkowie zarządu podlegają ograniczeniom ustanowionym w k.s.h., w umowie spółki oraz, jeżeli umowa spółki nie stanowi inaczej, w uchwałach wspólników.
Wobec powyższego, w odniesieniu do spółki z o.o., Kodeks przewiduje trzy ograniczenia od powyższej reguły: art. 210 § 1, art. 253 § 1 i art. 295 k.s.h. Jedno z ograniczeń wynikających z przepisu art. 210 § 1 k.s.h. stanowi, iż w umowie między spółką a członkiem zarządu oraz w sporze z nim spółkę reprezentuje rada nadzorcza lub pełnomocnik powołany uchwałą zgromadzenia wspólników. Przepis art. 210 k.s.h. dotyczy specyficznych czynności reprezentacyjnych, które mają charakter „wewnętrzny”.
Jednym z istotniejszych problemów praktycznych, które pojawiają się w praktyce funkcjonowania spółek z o.o. jest zagadnienie, czy pełnomocnikiem, o którym mowa w § 1 artykułu 210 k.s.h. może być inny członek zarządu tej spółki. W praktyce bowiem zdarza się, iż w przypadku dwóch członków zarządu spółki z o.o. zawierają oni „sami ze sobą wzajemnie” umowy o pracę, bez konieczności wytypowania przez wspólników osoby trzeciej jako pełnomocnika do dokonania tych czynności.
Co do powyższego zagadnienia doktryna jest podzielona, a spór co do możliwości powołania pełnomocnika członka zarządu do zawarcia umowy o pracę z innym członkiem zarządu zarysował się już pod rządami Kodeksu handlowego, którego przepis art. 203 odpowiadał w swej treści obecnemu art. 210 § 1 k.s.h. Według jednego z poglądów „nie można powołać na pełnomocnika do reprezentowania spółki w umowie albo w sporze z członkiem zarządu innego członka zarządu, gdyż stanowiłoby to jawne obejście art. 210 § 1″ (tak m.in.: R. Pabis, Spółka z o. o., s. 236; podobnie A. Szumański, w : S. Sołtysiński, Kodeks, t. II, s.416; M. Rodzynkiewicz w: Kodeks spółek handlowych, Komentarz, wydanie 5, Warszawa, 2013, s. 388).
Z kolei zgodnie z drugim poglądem, którego reprezentantem jest w szczególności prof. Andrzej Kidyba, nie ma przeszkód, aby zgromadzenie wspólników udzieliło pełnomocnictwa innemu członkowi zarządu (temu, którego nie dotyczy czynność prawna). „Zakazu takiego nie uzasadniają w szczególności […] argumenty przemawiające za niedopuszczalnością udzielenia przez wieloosobowy zarząd pełnomocnictwa do reprezentowania spółki jednemu z jego członków. Przepis art. 210 dotyczy bowiem pełnomocnictwa szczególnego rodzaju i tylko do określonych czynności. Również udzielającym umocowania jest inny niż zwykle organ, co wyklucza sytuację udzielania pełnomocnictwa „samemu sobie”. Jeżeli zgromadzenie wspólników uzna, że system kontroli zawierania umów z członkami zarządu zostanie zrealizowany, to pełnomocnictwo takie jest dopuszczalne” (tak A. Kidyba w: Komentarz do art. 210 Kodeksu spółek handlowych, LEX, 2013; również M. Leśniak, Z problematyki prawnej pełnomocnictwa do reprezentowania spółki z ograniczoną odpowiedzialnością udzielonego na podstawie art. 210 k.s.h. (w:) Prawo handlowe XXI w…, s. 549;).
Stanowisko prof. A. Kidyby potwierdzało również orzecznictwo do art. 203 Kodeksu handlowego, które ze względu na identyczną redakcję tego przepisu z art. 210 § 1 k.s.h. zachowało swoją aktualność. Sąd Najwyższy w uzasadnieniu do wyroku z 12 sierpnia 1998 r. (II UKN 82/98) wskazał, że art. 203 k.h. nie określa, kto może być pełnomocnikiem spółki, a tym samym pozostawia swobodę wyboru zgromadzeniu wspólników. Podobny pogląd wyraził Naczelny Sąd Administracyjny w wyroku NSA w Białymstoku z 8 kwietnia 1999 r., (SA/Bk 94/98), oraz w wyroku NSA w Gdańsku z 13 listopada 2002 r., (I SA/Gd 2437/99), w których uznał, że w wieloosobowych spółkach z o.o. umowa o pracę zawarta przez powołanego uchwałą zgromadzenia wspólników pełnomocnika będącego członkiem zarządu spółki z innym (innymi) członkami zarządu może być uznana za umowę prawnie skuteczną, nienaruszającą przepisów art. 203 k.h., art. 58 § 1 zd. 1 k.c. i przepisów kodeksu pracy.
Spór w doktrynie został rozstrzygnięty postanowieniem Sądu Najwyższego z dnia 7 kwietnia 2010 r. (II UZP 5/10). Zgodnie z treścią uzasadnienia Sądu Najwyższego do ww. postanowienia, w świetle art. 210 § 1 k.s.h. dopuszczalne jest umocowanie przez zgromadzenie wspólników członka zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością do zawarcia umowy o pracę z innym członkiem zarządu.
Przeważający zatem i rozstrzygający omawiane zagadnienie prawne, zdaje się pogląd doktryny, w tym w szczególności prof. A. Kidyby, zgodnie z którym, w świetle art. 210 § 1 k.s.h., dopuszczalne jest udzielenie pełnomocnictwo przez zgromadzenie wspólników członkowi zarządu spółki z ograniczoną odpowiedzialnością do zawarcia umowy o pracę z innym członkiem zarządu. Powyższe uzasadnione i potwierdzone jest w szczególności orzecznictwem zarówno Sądu Najwyższego jak i Naczelnego Sądu Administracyjnego.