Zabezpieczenie majątku dłużnika przed wszczęciem postępowania egzekucyjnego
Zazwyczaj między wydaniem nakazu zapłaty, a wszczęciem postępowania egzekucyjnego mija kilka tygodni. Nieuczciwym kontrahentom czas ten może w zupełności wystarczyć do usunięcia majątku spod egzekucji, chociażby poprzez „wyczyszczenie” kont bankowych. Czy istnieją sposoby zminimalizowania ryzyka z takimi działaniami związanego?
Takie działania nielojalnych dłużników mogą spowodować znaczne opóźnienie w egzekwowaniu należności, a nawet prowadzić do bezskuteczności egzekucji. Dzieje się tak przede wszystkim ze względów proceduralnych – nakaz musi się uprawomocnić, Sąd musi nadać klauzulę wykonalności, następnie tytuł egzekucyjny musi zostać doręczony stronom.
Istnieje jednak sposób na to, aby zminimalizować ryzyko opisanej wyżej sytuacji. Zgodnie z art. 7301 Kodeksu postępowania cywilnego, każda ze stron postępowania, jeśli wykaże interes prawny, może żądać ustanowienia zabezpieczenia. Interes prawny istnieje wtedy, jeśli brak zabezpieczenia uniemożliwi lub utrudni wykonanie orzeczenia. Zgodnie z art. 492 k. p. c. nakaz zapłaty z chwilą wydania stanowi tytuł zabezpieczenia wykonalny bez zaopatrywania go w klauzulę wykonalności. Zatem wierzyciel mający nakaz zapłaty wydany przeciwko dłużnikowi nie powinien mieć najmniejszych problemów z uzyskaniem zabezpieczenia.
Zgodnie z art. 736 § 1 k. p. c. wierzyciel musi podać sposób zabezpieczenia. Najszybszym i najprostszym sposobem jest podanie numeru rachunku bankowego dłużnika, ale w grę wchodzi również zajęcie wierzytelności przysługujących dłużnikowi od trzeciodłużników, czy zajęcie pojazdów. Warto zatem zawczasu zebrać wszelkie możliwe informacje na temat kontrahenta.
Zabezpieczenie majątku dłużnika pozwala spokojnie czekać na nadanie przez Sąd klauzuli wykonalności. Zaraz po opatrzeniu w nią nakazu możemy wszcząć postępowanie egzekucyjne. Wtedy komornik najpierw będzie egzekwować z zajętego majątku, dzięki czemu pieniądze trafiają do wierzyciela praktycznie od razu.
Niestety jest też zasadnicza wada ustanowienia zabezpieczenia. Opłata wynosi 2% wartości zabezpieczenia, co może stanowić całkiem sporą kwotę. Oczywiście ostatecznie koszty pokrywa dłużnik, jednak wierzyciel musi najpierw je pokryć w formie zaliczki.
Widać zatem, że nie zawsze opłaca się ustanawiać zabezpieczenie – w przypadku bezskutecznej egzekucji, zaliczka przeznaczona na pokrycie kosztów zabezpieczenia może nie zostać wierzycielowi zwrócona. Z drugiej jednak strony, jeśli można przypuszczać, że po niekorzystnym dla siebie rozstrzygnięciu sprawy w sądzie dłużnik będzie chciał ukryć swój majątek, zabezpieczenie może znacznie przyspieszyć, a w skrajnych przypadkach w ogóle umożliwić skuteczną egzekucję.