Uznanie długu jako okoliczność przerywająca bieg terminu przedawnienia

Co do zasady, wszelkie roszczenia majątkowe ulegają przedawnieniu. Znaczy to tyle, iż – pomimo upływu terminu przedawnienia – roszczenia te nadal pozostają wymagalne i mogą być dochodzone przed sądem, jednakże po upływie terminu przedawnienia ten, przeciwko komu przysługuje roszczenie, może uchylić się od jego zaspokojenia, podnosząc właśnie zarzut przedawnienia. „Przepisy te mają też charakter dyscyplinujący strony stosunków prawnych; potencjalne zagrożenie skutkami przedawnienia ma na celu mobilizację wierzyciela, by wykonał swoje prawo podmiotowe, poprzez realizację przysługującego mu roszczenia, doprowadzając tym samym do zgodności stanu faktycznego z obowiązującym prawem.” (Adam Jedliński „Komentarz do art. 117 Kodeksu cywilnego”  [w:] „Kodeks cywilny. Komentarz. Tom I. Część Ogólna.”, WKP, 2012)

Patrząc z punktu widzenia dłużnika, instytucja przedawnienia jest pożądana, a czasem wręcz zbawienna w skutkach. Z drugiej strony, patrząc z pozycji wierzyciela, przewidziane prawem terminy przedawnienia w praktyce zaskakująco szybko upływają sprawiając, iż wierzyciel staje przed nie lada ryzykiem – czy próbować dochodzić roszczenia i narażać się na zarzut przedawnienia i przegrania w procesu całości? W takich sytuacjach należy dokonać analizy przepisów z art. 123 Kodeksu cywilnego dotyczących przerwania biegu przedawnienia.

Instytucja przerwania biegu przedawnienia spełnia dwie podstawowe funkcję: po pierwsze, z chwilą zaistnienia określonych okoliczności powodujących przerwanie, termin przedawnienia przestaje upływać i dalej nie biegnie przez cały czas trwania tej okoliczności, po drugie natomiast, po ustaniu tej okoliczności termin przedawnienia biegnie od początku, w całej swej długości, tak jakby wcześniej w ogóle nie upływał.

Przerwanie biegu terminu przedawnienia ma zatem przede wszystkim skutek niweczący w stosunku do biegu tego terminu.

Zgodnie z przepisami art. 123 k.c. przerwanie biegu terminu przedawnienia następuje:

1)  przez każdą czynność dokonaną przed właściwymi organami powołanymi do rozpoznawania spraw lub egzekwowania roszczeń danego rodzaju, przedsięwziętą bezpośrednio w celu dochodzenia lub ustalenia albo zaspokojenia lub zabezpieczenia roszczenia;

2)  przez uznanie roszczenia przez osobę, przeciw której ono przysługuje,

3)  przez wszczęcie mediacji.

Okoliczność wymienioną w pkt 1) stanowi przerwanie biegu przedawnienia przez aktywność osoby, przeciwko której roszczenie przysługuje – czyli de facto przez aktywność wierzyciela, który nie czeka bezczynnie, tylko działa aktywnie i podejmuje różne kroki, w tym prawne, celem wyegzekwowania przysługujących mu należności. Jeśli zaś chodzi o okoliczność wymienioną w pkt 3) jest dosyć nowa, gdyż weszła w życie z dniem 10 grudnia 2005 r. Ponadto, okoliczność ta może wystąpić w wyniku aktywności zarówno wierzyciela jak i dłużnika.

Natomiast okoliczność wymieniona pkt 2) zależy tak naprawdę tylko i wyłącznie od działań podejmowanych przez samego dłużnika. Uznanie roszczenia przez osobę, przeciwko której roszczenie przysługuje, określane jest jako uznanie długu. Chodzi o taką „[…] aktywność dłużnika, która – z jednej strony – stanowi potwierdzenie długu, dzięki czemu powstaje dowód jego istnienia, i która – z drugiej strony – rodzi po stronie wierzyciela uzasadnione oczekiwanie na dobrowolne spełnienie świadczenia, co z kolei usprawiedliwia jego bezczynność. Jeśli w konkretnym przypadku spełnione są te warunki, wystąpienie skutku w postaci przedawnienia roszczenia byłoby krzywdzące dla wierzyciela i zdecydowanie nieetyczne.” (Małgorzata Pyziak-Szafnicka „Komentarz do art. 123 kodeksu cywilnego” [w:] „Kodeks cywilny. Część ogólna. Komentarz.”, LEX, 2009).

Powszechne jest przekonanie, że do przerwania biegu przedawnienia wystarczy uznanie roszczenia co do zasady (np. uznanie swej odpowiedzialności za szkodę), bez konieczności uznawania go co do wysokości. (J. Ignatowicz (w:) System prawa cywilnego, t. I, s. 836).

Według zgodnego stanowiska orzecznictwa i doktryny uznanie długu obejmuje dwie postacie uznania: uznanie właściwe i niewłaściwe.

Uznanie właściwe jest po prostu umową (jednostronnie zobowiązującą), zawartą między dłużnikiem a wierzycielem, w której to dłużnik potwierdza swe zobowiązanie. Uznanie takie nie jest wprost uregulowane w prawie polskim, jednakże jest jak najbardziej dopuszczalne w ramach swobody umów. „Stanowi pewną figurę prawną, mogącą się nałożyć na niektóre rodzaje umów, a mianowicie umowy, w których logiczną przesłanką ich teoretycznej konstrukcji, a w praktyce – warunkiem ich zawarcia, jest istnienie zobowiązania. Klasyczne przypadki to odnowienie (art. 506) i ugoda (art. 917), w których uznanie własnego długu musi stanowić punkt wyjścia dla dalszych ustaleń. Uznanie występuje też w „czystej” postaci. Jest nim m.in. uznanie powództwa, które – na tle obecnych przepisów – co do zasady wiąże sąd (art. 213 § 2 k.p.c.). Oczywiście o uznaniu roszczenia w rozumieniu art. 123 § 1 pkt 2 można mówić tylko w przypadku powództw o świadczenie.” (Małgorzata Pyziak-Szafnicka „Komentarz do art. 123 kodeksu cywilnego” [w:] „Kodeks cywilny. Część ogólna. Komentarz.”, LEX, 2009).

Obecnie zdaje się dominować pogląd, zgodnie z którym niewłaściwe uznanie długu jest oświadczeniem wiedzy. Jest to o tyle doniosłe, gdyż dłużnik składając oświadczenie wiedzy nie musi mieć wcale zamiaru ani nawet świadomości wywołania skutków prawnych.

Polski ustawodawca nie daje niestety przykładów okoliczności będących uznaniem roszczenia przerywających jednocześnie bieg przedawnienia.

Jednakże, klasycznym przykładem uznania niewłaściwego jest prośba dłużnika o zwolnienie z długu. Co ciekawe, „[…] wola dłużnika jest bowiem skierowana wyraźnie na uwolnienie się od zobowiązania, a skutek jej wyrażenia jest przeciwny, gdyż zobowiązanie, dzięki przerwaniu biegu przedawnienia, umacnia się.” (Małgorzata Pyziak-Szafnicka „Komentarz do art. 123 kodeksu cywilnego” [w:] „Kodeks cywilny. Część ogólna. Komentarz.”, LEX, 2009).

Powszechnie uważa się również, iż zapłata części długu, zapłata odsetek, udzielenie zabezpieczenia stanowią okoliczności przerywające bieg przedawnienia. To samo dotyczy wszelkich próśb i wniosków dłużnika skierowanych do wierzyciela o rozłożenie na raty, odroczenie terminu płatności lub zwolnienie z odsetek lub długu (por. J. Ignatowicz (w:) System prawa cywilnego, t. I, s. 836). Na podobnym stanowisku stoi Sąd Najwyższy, zgodnie z którym zwrócenie się przez dłużnika do wierzyciela o rozłożenie należności głównej na raty i zwolnienie z obowiązku zapłaty odsetek za opóźnienie może stanowić uznanie roszczenia (art. 123 § 1 pkt 2 k.c.) także wtedy, gdy proponowane porozumienie między stronami nie doszło do skutku”. (Wyrok SN z dnia 19 września 2002 r., II CKN 1312/00). Za niewłaściwe uznanie roszczenia uważa się również potrącenie, które choć dokonywane jest przez wierzyciela, jest również uznaniem własnego długu tego wierzyciela.

Ujmując rzecz z innego punktu widzenia, należy powiedzieć, że zachowanie dłużnika, oceniane według powszechnie przyjętych reguł znaczeniowych, powinno uzasadniać oczekiwanie wierzyciela na dobrowolne spełnienie świadczenia (por. P. Machnikowski (w:) Kodeks cywilny…, red. E. Gniewek, t. I, s. 428; B. Kordasiewicz (w:) System Prawa Prywatnego, t. II, s. 617).

Reasumując, bieg terminu przedawnienia zostaje przerwany przez uznanie roszczenia przez osobę, przeciwko której roszczenie przysługuje. Uznanie to może zostać dokonane przez wyraźnie złożenie oświadczenia woli przez dłużnika w formie jednostronnie zobowiązującej umowy (uznanie właściwe) lub przez jakąkolwiek czynność faktyczną lub zachowanie dłużnika, z którego w sposób wyraźny lub dorozumiany wynika jego świadomość bycia dłużnikiem (uznanie niewłaściwe).

Komentarze |0|

Legenda *) Pola oznaczone gwiazdką są wymagane
**) Możesz używać tych znaczników i atrybutów HTML: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>