Wierzycielu, czy twój dłużnik – spółka z o. o. jest niewypłacalny? Sprawdź, co jeszcze możesz zrobić.
Jedną z form prowadzenia działalności gospodarczej jest spółka z ograniczoną odpowiedzialnością. Forma ta cieszy się sporą popularnością, ponieważ – jak sama nazwa wskazuje – podmioty prowadzące działalność w imieniu takiej spółki odpowiadają za jej zobowiązania w ograniczonym zakresie. Czy oznacza to, że wierzyciel nie ma szans zaspokojenia się z majątku prywatnego osób, które nieudolnie prowadziły działalność? Całe szczęście nie! W Kodeksie spółek handlowych istnieje bowiem artykuł 299, zgodnie z którym (§ 1.) „jeżeli egzekucja przeciwko spółce okaże się bezskuteczna, członkowie zarządu odpowiadają solidarnie za jej zobowiązania„. Przesłanką pociągnięcia członków zarządu do odpowiedzialności jest uprzednie stwierdzenie bezskuteczności egzekucji prowadzonej przeciwko spółce. Co do zasady, z tej instytucji korzystają wierzyciele, którzy uzyskali tytuł wykonawczy (np. nakaz zapłaty wraz z klauzulą wykonalności), na podstawie którego wszczęli postępowanie egzekucyjne, które zostało umorzone z powodu jego bezskuteczności. Jednakże istnieje jeszcze krótsza droga do majątku członków zarządu. Otóż, wierzyciel może przedstawić każdy dowód, z którego wynika, że spółka nie ma majątku pozwalającego na zaspokojenie wierzyciela. Może być to m.in. sprawozdanie finansowe spółki, wykaz majątku spółki, odpis pełny z KRS wskazujący, że spółka utraciła byt prawny i nie funkcjonuje w obrocie. Wierzyciel może także w oparciu o swój tytuł egzekucyjny (bez klauzuli wykonalności) lub tytuł wykonawczy, zażądać od organu egzekucyjnego informacji, czy ten prowadzi już postępowanie egzekucyjne przeciwko zadłużonej spółce. Zgodnie z art. 7801 Kodeksu postępowania cywilnego, jeśli komornik takie postępowanie prowadzi, obowiązany jest udzielić wierzycielowi informacji o aktualnym stanie sprawy, wysokości egzekwowanych roszczeń i stosowanych sposobach egzekucji. Jeżeli wierzyciel nie znajdzie komornika, który prowadzi postępowanie wobec tego dłużnika lub prowadzona już egzekucja jest skuteczna, wierzyciel będzie musiał wszcząć postępowanie egzekucyjne. Jeżeli jednak okaże się, że zadłużona spółka ma już kilka postępowań i kolejna egzekucja z całą pewnością okaże się bezskuteczna, pismo komornika stwierdzające powyższe okoliczności będzie już wystarczającym dowodem na spełnienie przesłanki bezskuteczności egzekucji przeciwko spółce. Z powyższego wynika, że wierzyciel nie musi wcale ponosić kosztów postępowania egzekucyjnego. Celem zaspokojenia swoich roszczeń z majątku członków zarządu, wierzyciel musi skierować przeciwko nim pozew do sądu rejonowego lub okręgowego (jeśli wartość przedmiotu sporu przekracza 75.000,00 zł) wydziału gospodarczego właściwego dla siedziby spółki (tak SN w uchwale z dnia 22 września 1995 r., III CZP 120/95). Podkreślić należy, że pozwanymi mogą być osoby, które były członkami zarządu w czasie istnienia tego zobowiązania (zatem nie tylko członkowie zarządu, którzy zaciągnęli zobowiązanie). Co istotne dla wierzyciela, w przypadku tej instytucji ciężar dowodu zostaje w większości przerzucony na dłużnika. Wierzyciel musi wyłącznie przedstawić tytuł egzekucyjny (lub tytuł wykonawczy) oraz udowodnić spełnienie przesłanki bezskuteczności egzekucji prowadzonej przeciwko spółce. Należy pamiętać, że roszczenie do członków zarządu ulega przedawnieniu. W orzecznictwie dominuje pogląd, zgodnie z którym termin przedawnienia wynosi 3 lata, a jeżeli szkoda poniesiona przez wierzyciela jest konsekwencją niezgłoszenia w terminie wniosku o ogłoszenie upadłości spółki, a tego rodzaju zaniechanie wyczerpuje znamiona przestępstwa określonego w art. 586 k.s.h., termin ten wynosi 20 lat. Zdaniem Sądu Najwyższego termin ten rozpoczyna bieg od momentu uzyskania przez wierzyciela świadomości, że wyegzekwowanie długu od spółki jest niemożliwe. Będzie to zatem dzień uzyskania postanowienia komornika o umorzeniu postępowania z powodu jego bezskuteczności, informacja o bezskuteczności innej egzekucji prowadzonej przeciwko tej spółce lub innych dowodów na nieposiadanie przez spółkę wystarczającego majątku. W oparciu o art. 299 § 2 k.s.h. członek zarządu ma szansę uwolnić się od odpowiedzialności, pod warunkiem, że wykaże, iż „we właściwym czasie zgłoszono wniosek o ogłoszenie upadłości lub w tym samym czasie wydano postanowienie o otwarciu postępowania restrukturyzacyjnego albo o zatwierdzeniu układu w postępowaniu w przedmiocie zatwierdzenia układu, albo że niezgłoszenie wniosku o ogłoszenie upadłości nastąpiło nie z jego winy, albo że pomimo niezgłoszenia wniosku o ogłoszenie upadłości oraz niewydania postanowienia o otwarciu postępowania restrukturyzacyjnego albo niezatwierdzenia układu w postępowaniu w przedmiocie zatwierdzenia układu wierzyciel nie poniósł szkody”. Z cytowanego przepisu wynika wprost, to członek zarządu musi dowodzić, że nie powinien ponosić odpowiedzialności za zobowiązania spółki. W praktyce wykazanie ww. okoliczności jest niezwykle trudne. Zazwyczaj niezbędnym jest przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego, który musi ocenić, czy wniosek o ogłoszenie upadłości został złożony we właściwym czasie, czy jego niezgłoszenie nastąpiło nie z winy członka zarządu, albo czy wierzyciel nie poniósł szkody pomimo niezgłoszenia takiego wniosku. W znacznej większości biegli nie podzielają jednak opinii pozwanych członków zarządu, w konsekwencji czego członkom zarządu sądy przypisują odpowiedzialność solidarną. Odpowiedzialność solidarna oznacza, że całą kwotę można uzyskać od któregokolwiek z dłużników solidarnych. Zatem jeżeli w zarządzie zasiadało kilka osób i wszystkie zostały uznane za odpowiedzialnych za zobowiązania spółki, wierzyciel może skierować egzekucję tylko wobec jednego lub kilku wybranych przez siebie, unikając tym samym ponoszenia kosztów postępowania egzekucyjnego wobec osoby, o której wiadomo, że jest niewypłacalna. Odrębną kwestią pozostaje jednak, czy ci członkowie zarządu posiadają majątek, z którego możliwym będzie przeprowadzenie egzekucji. Uzyskanie tytułu wykonawczego nie gwarantuje bowiem pełnego zaspokojenia roszczeń wierzyciela.